#239 Kilka słów od... Marceliny!
O tej młodej, zdolnej, o zachwycającym głosie pani pisaliśmy już wielokrotnie, mieliśmy nawet okazję zadać przeprowadzić wywiad w ubiegłym roku, tuż przed premierą EPki zatytułowanej 'Znikam'. W październiku ukazał się natomiast jej drugi, bardzo dobry album 'Wschody/Zachody' (recencja : klik, klik), który totalnie mnie oczarował. Co zmieniło się w życiu Marceliny? Jak wyglądała praca nad wspomnianym krążkiem? O tym i wielu innych rzeczach dowiecie się po przeczytaniu wywiadu! :)
Gdybyś
miała porównać swoją drugą płytę z debiutancką – jakie widzisz zmiany w Twojej
twórczości?
Trochę się zmieniło.
Przede wszystkim jest to druga płyta więc mam już większe doświadczenie w pracy
w studiu, z producentem, lepiej znam siebie bo zagrałam mnóstwo koncertów.
Płyta jest na pewno przez to dojrzalsza bo i ja dojrzałam przez ten czas. Jeśli
chodzi o brzmienie to jest na pewno bardziej akustyczne , gitarowe, elektronika
jest subtelnie wpleciona. Ta płyta jest z pewnością bardziej kobieca. Teksty pisałam
już sama, prócz jednego który napisał Budyń z Pogodno. Kompozycje powstały
wspólnie z Robertem Cichym i Kubą Galińskim czyli producentami albumu.
Jak
doszło do współpracy z Piotrem Roguckim? Czego nauczyło Cię/co zyskałaś przez
to doświadczenie?
Nie planowałam duetu.
Natomiast podczas nagrań piosenki Karmelove pomyśleliśmy, że przydał by się
męski, charakterystyczny, mocny wokal. Moja barwa jest bardzo delikatna i
chcieliśmy ją przełamać jakimś zachrypniętym męskim wokalem. Wszyscy
pomyśleliśmy o Roguckim. A on się z przyjemnością zgodził co było dla mnie
bardzo przyjemne, bo go bardzo lubię i cenię, a jego solową płytę bardzo długo
„męczyłam” w samochodzie.
Po
przesłuchaniu płyty słuchać w Tobie ogromne pokłady pozytywnej energii. Zdradź
nam skąd ją czerpiesz? : )
Jak każdy czasem miewam
dołki, ale rzeczywiście nie pozwalam im za długo gościć w swoim umyśle. Staram
się od rana myśleć pozytywnie i przyciągać dobre rzeczy, dobrych ludzi a to
później wszystko już samo się nakręca. Mam wspaniałych ludzi wokół siebie i to
z pewnością pomaga mi być szczęśliwą i nie popadać w niefajne nastroje.
W
terminarzu przeważają terminy koncertów projektu ‘Panny Wyklęte’. Czy jednak
planujesz czysto solową trasę po klubach największych miast Polski promującą
‘Wschody/Zachody’?
Oczywiście. Terminy są
cały czas potwierdzane i planujemy zagrać nowy materiał w jak największej
ilości miast polski i nawet poza nią.
Odnosząc
się do projektu ‘Panny Wyklęte’ – dlaczego zdecydowałaś się wziąć w nim udział?
Ze względów artystycznych
i ze względu na przesłanie. Darek Malejonek i jego zespół to bardzo
charyzmatyczna ekipa, która w tym projekcie zrzeszyła naprawdę świetne artystki
więc wspaniale jest być z nimi w jednym szeregu. Tym bardziej , że największym
wyzwaniem tu jest napisanie sobie tekstu. A temat jest bardzo trudny i
zobowiązujący. Żołnierze Wyklęci to sprawa dosyć kontrowersyjna i dopiero
zaczyna się o tym głośno mówić. Więc po pierwsze musiałam trochę nadrobić
wiedzę historyczną, wyrobić sobie własne zdanie, nabrać emocjonalnego podejścia
do tych historii, skopać się w duchu, że wcześniej się tym nie interesowałam a
później napisać bardzo przejmujący tekst, taki który trafi do młodych i odda
szacunek bohaterom i ludziom starszym pamiętającym te czasy, bądź których rodziny
walczyły lub ginęły wtedy. To wszystko sprawiło, że udział w tym projekcie jest
dla mnie bardzo ważną lekcją historii, pokory i siły. I z tą lekcją idziemy
dalej.
Klip
do pierwszego singla nakręciliście w Maroko. Dlaczego akurat tam?
To był dosyć spontaniczny
wyjazd ale kierowany klimatem tej piosenki. Pracowałam nad tekstem do tego
utworu, było lato, słońce, luz. I wtedy pomyślałam, że widze tam taki surferski
klimat. A, że lubię surfować i mam znajomych, którzy też to lubią, a w dodatku
kręcą filmy to pojechaliśmy do Maroko. Mamy tam przyjaciół prowadzących małą
szkołę surfingu. Wioska surferska z dala od turystów, tłumów i stresu. Ja
napisałam tekst o tym wszystkim, kupiliśmy bilety i pojechaliśmy. To była
bardzo kolorowa przygoda.
Obecnie
pracujesz nad kolejnym teledyskiem -
czego tym razem możemy się spodziewać?
Tym razem będzie on
kręcony w Polsce, w studiu. Nie chciałabym zbyt wiele zdradzać ale mogę
powiedzieć, że będzie to obrazek do piosenki Karmelove.
Skąd
pomysł na tytuł płyty? ‘Wschody/zachody’ – czego? Możemy doszukać się tutaj
głębszej interpretacji?
Ten tytuł nasunął mi
się w Maroku. Tam żyje się powoli, czas wyznacza natura- wschód , zachód
słońca, powrót rybaków z połowu- wtedy je się obiad. Przy zachodzie słońca się
surfuje. Rano przywożą świeże pieczywo. Chodzi się na bosaka, nikt nie
przejmuje się e fajnie tak czasem oderwać się od szarej rzeczywistości, odciąć
od zegarka i sztywnego planowania dnia. Po prostu pożyć i nacieszyć się takimi
drobnymi przyjemnościami. Skupić na sobie.
Jakie
emocje chciałaś wzbudzić w potencjalnym odbiorcy? Czy jest jakieś główne
przesłanie tej płyty, które chcesz przekazać?
Myślę, że ta płyta
podobnie jak poprzednia ma bardzo pozytywny przekaz. O tym, że fajnie żyć
blisko z naturą, kochać się, nie przejmować tym co mówią inni tylko robić swoje
i siebie akceptować.
Kto
w ostatnim czasie w sposób szczególny Cię zainspirował?
Mnie bardzo inspiruje
to co obserwuję wokoło. Ludzie mi bliscy i świat dookoła nas. Te wszystkie
interakcje pomiędzy ludźmi. To jest strasznie duża kopalnia emocji, bodźców i
reakcji na nie. Myślę, że z tych obserwacji, z rozmów z ważnymi dla mnie ludzi
i z tego co mi się przytrafia czerpię największą inspirację.
Po
debiutanckim albumie padło wiele porównań Twojej osoby do Moniki Brodki, Kasi
Nosowkiej. Zauważyłem, że na szczęście jest ich znacznie mniej! Czujesz się
pewniej na polskim rynku muzycznym?
Wiem, że te porównania
są i pewnie będą, bo ludzie po prostu lubią porównywać. Natomiast skupiam się
na tym co mam aktualnie zrobić i na celach które sobie wyznaczam. Stąd chyba
nie bardzo analizuję tego co się o mnie mówi. Wierze w to co robię bo robię to
od bardzo dawna i bardzo konsekwentnie. Nie mam też dystansu do określania
swojej pozycji bo po prostu robię swoje i idę z tym do przodu. Ten fakt mnie
oczywiście bardzo cieszy bo jest to bardzo satysfakcjonujące i motywujące. Raz
czuję się pewniej raz mniej bo to wszystko zależy od wielu czynników. Natomiast
Wiem, że na pewno trafiłam na odpowiednich ludzi co jest też wielkim sukcesem i
razem zdobywamy kolejne etapy- sukcesy i porażki.
Masz
na płycie taki utwór, faworyta numer jeden, z którego jesteś szczególnie
zadowolona?
Nie mam. Lubię tę
płytę. Każda piosenka wiąże się z jakimś ważnym dla mnie etapem. Do moich
ulubionych na pewno należy Modlitwa o pszczoły, Możesz zostać, łap mnie czy
Karmelowe. Bez ramki ma fajny przekaz. Emocjonalna ta płyta wyszła nam. Ciężko
jest powiedzieć. W dodatku zaprojektowałam też okładkę i grafiki więc ta płyta
będzie dla mnie zawsze już taka bardzo moja.
Nie
jesteś już debiutantką, a więc mogę już zadać Ci to pytanie – w którym z
obecnych polskich debiutantów widzisz duży potencjał?
Jest taka młodziutka
śliczna dziewczyna OLY. Polecam bardzo gorąco. Ślicznie śpiewa, gra na
ukulele swoje piosenki i teksty. Bardzo zdolna, bardzo urocza i skromna. Myślę,
że niedługo będzie o niej głośno. Mnie zauroczyła!
Dużym
wsparciem była dla Ciebie pomoc ze strony wytwórni w etapie tworzenia krążka?
Bardzo. Nie mogę
narzekać na ten mój Parlophone. Wytwórnia to ogromne wsparcie i poczucie
bezpieczeństwa dla artysty. Wydają przede wszystkim ta płytą i ją dystrybuują.
Robią też dobrą robotę przy promocji. Nie mogę też jednak nie wspomnieć o mojej
managerce Oli Cichy, która jak już ucichnie promocja ze strony wytwórni haruje
cały rok by było o mnie słychać. Organizuje koncerty, opiekuje się mną, pomaga
w ważnych decyzjach i ogarnia papierki, których nienawidzę. To jest naprawdę
duże wsparcie i kiedy te dwie ekipy ze sobą sprawnie współpracują to naprawdę
się dzieje a ja mogę zajmować się spokojnie tym co jest dla mnie najważniejsze
czyli muzyką i rozwijaniem się.
Jak
wspominasz etap nagrywania ‘Wschodów/Zachodów’? Jesteś dumna ze swojego
drugiego longplay’a?
Jestem bardzo dumna.
Zrobiłam ten album ze wspaniałymi muzykami Robertem Cichym i Kubą Galińskim, z
którymi się też przyjaźnię, a którzy są bardzo doświadczonymi producentami.
Wiele się nauczyłam, mogłam się też wykazać bo chłopaki dawali mi duże pole
popisu jeśli chodzi o pomysły i ich realizację. Na tej płycie zagrali też moi
muzycy, z którymi współpracuję na scenie np. Oprócz Roberta, Marcin Ułanowski
(perkusja). Z Robertem Cichym współpracuję i gram od czasu wydania pierwszej płyty, więc jesteśmy
już zgrani. Wiele pomysłów powstawało na przełomie tych dwóch lat bo właśnie
zjeździliśmy całą Polskę koncertując. Byliśmy też w Paryżu grać koncerty
akustyczne- Ja, managerka Ola Cichy i Robert Cichy. Towarzyszyło temu wiele
przygód co sprzyja inspiracją. Mam więc tą przyjemność, że ta płyta oprócz
tego, że jest autorska, jest nagrana z tak bliskimi mi osobami, z którymi przez
pół roku dzieliłam się każdą najbardziej osobistą sytuacją z mojego życia. Bo
komponowanie to taka trochę opowieść, więc jak coś jest nie tak to od razu to
widać. Więc trzeba się wygadać. Później coś zaradzić. To wszystko bardzo
zbliża. I rośnie taka jedna wielka rodzina. Myślę sobie, że mając w głowie to
wszystko trudno jest się złamać na nie podpartą konkretami krytykę, porównania
czy zwyczajne hejtowanie. Za to z przyjemnością przyjmuję się krytykę
konstruktywną bądź pochwały bo ma się świadomość tego jak długo materiał
dojrzewał i ile jest w tym pracy i zaangażowania ze strony tak wielu ważnych
osób. Dlatego do sukcesów podchodzę z pokorą bo wiem, że nie są tylko moje a do
porażek z dystansem bo mam tak ogromne wsparcie za sobą. Z tego wszystkiego
jestem bardzo dumna. Bo to nie jest tylko suchy produkt. To jest coś dla mnie
bardzo ważnego.
Zapraszamy na nasz profil na facebooku!
Kliknij 'lubię to!' i bądź na bieżąco! :)
Kliknij 'lubię to!' i bądź na bieżąco! :)
O tej artystce co nieco mi się obiło o uszy. Co prawda jej nie słuchałam, ale mam nadzieję, że coś wniesie do naszej polskiej muzyki, która coraz bardziej się rozwija. Trzymam za nią kciuki.
OdpowiedzUsuńMam do was małe pytanie. Może dziwne dla was, ale jak wy nawiązujecie kontakt z tymi rozwijającymi się gwiazdami? Tak z ciekawości, jeżeli oczywiście mi możecie powiedzieć, bo już od dawna o tym myślę, ale nie wiem jak to zacząć. Moglibyście odpisać na moim blogu? Z góry dzięki.
Ja w odpowiedzi na komentarz: a oni chcą coś w zamian? Bo kiedyś ktoś mi powiedział, że czasami chcą za to brać kasę. W sumie bym się nie zdziwiła, bo coś za coś, ale czy to prawda?
OdpowiedzUsuńJa również nie kojarzę tej wokalistki ale jej życzę sukcesu na naszej arenie :D
OdpowiedzUsuńFajny blog i serdecznie zapraszam do swego muzycznomaniaa.blogspot.com/
Dobrze, bardzo dziękuję, że mi odpowiedzieliście. Może coś wymyślę :D
OdpowiedzUsuń