#296 RECENZUJEMY: Jakub Kusior - "Far Away" EP
Cześć!
Spring Break festiwal już za
tydzień. To doskonała okazja by poznać bliżej kilkoro raczej mniej znanych
szerszemu gronu artystów. Ostatnio pisaliśmy o grupie Chaotic Pieces. Jeśli przegapiliście recenzję ich debiutanckiej
EPki to odsyłam TUTAJ. Przez najbliższy tydzień skupię moją uwagę właśnie na
festiwalu. Nie zabraknie również kilku ciekawych konkursów, rzecz jasna
płytowych, dlatego warto zaglądać do nas nieco częściej!
Jakub Kusior źródło: facebook.com/jakubkusior |
Jakub
Kusior, bowiem dziś o nim będzie wpis, to młody, bardzo utalentowany
gitarzysta, który nieco ponad dwa lata temu oczarował jurorów programu Must Be The Music. Był to dość zaczący krok w jego
kiełkującej karierze.
W ubiegłym roku ukazała się EPka zatytułowana „Far Away”, która zdecydowanie zasługuje na większy rozgłos, bo jest naprawdę znakomita. Początek muzycznej drogi Jakuba był jednak nieco inny. Ukończył on I stopień szkoły muzycznej grając na klarnecie. Następnie pojawiła się pasja i eksperymentowanie z muzyką za pomocą dźwięków gitary. To wręcz zdumiewające, że właśnie debiutancki album wokalisty był w pełni instrumentalny.
W ubiegłym roku ukazała się EPka zatytułowana „Far Away”, która zdecydowanie zasługuje na większy rozgłos, bo jest naprawdę znakomita. Początek muzycznej drogi Jakuba był jednak nieco inny. Ukończył on I stopień szkoły muzycznej grając na klarnecie. Następnie pojawiła się pasja i eksperymentowanie z muzyką za pomocą dźwięków gitary. To wręcz zdumiewające, że właśnie debiutancki album wokalisty był w pełni instrumentalny.
Uwagę
skupię jednak na najnowszym wydawnictwie jakim jest wspomniane „Far Away”. Na EPce znajdziecie cztery
kompozycje, lecz wyłącznie jedna z nich jest w języku polskim. Cieszę się, że
Jakub sięgnął po długopis i kartkę i postanowił wylać z siebie emocje nie tylko
w postaci muzyki, ale i słowa. Choć to zaledwie cztery kompozycje, to po ich
odsłuchaniu nie sposób nie zwrócić uwagi na wielką wrażliwość, ale i dojrzałość
wokalisty, a dodam, że ma on zaledwie 19 lat!
Mini
album otwiera lekki, bardzo przyjemny, choć jednak owiany nutą melancholii
tytułowy utwór „Far Away”, do którego powstał niezwykle ciepły i uroczy klip
zawierający fragmenty wideo z autostopowej podróży po Europie. Buzia śmieje się
sama, naprawdę! Jednak im dalej tym mroczniej. „I want to be the same” i
„Homeless”, choć z dość łatwo wpadającą w ucho linią melodyczną, kryją w sobie sporo
smutku, szczególnie drugi z wymienionych. Sposób śpiewania również różni się od
pozostałych kompozycji. Kuba moduluje głosem, sprawia, że w refrenie utworu
„Homeless” brzmi wyjątkowo „szorstko”. Ten zabieg stworzył idealny klimat przez
co wraz z muzyką tworzy ciekawą całość. „Kiedy” to jedyna polskojęzyczna
kompozycja, która została wybrana również na pierwszy singiel. Bardzo dobre,
ale też rozsądne posunięcie. „Kiedy” jest zdecydowanie esencją tego albumu,
utworem, na który się czeka
i który idealnie zamyka EPkę. Pięknie wpleciono tu obok gitary brzmienie pianina. Co więcej słowa „Pragnę tylko by w tej drodze nie pozostać sam” jakoś wyjątkowo zapadają w pamięć. W końcu chyba każdy może się z nimi utożsamić.
i który idealnie zamyka EPkę. Pięknie wpleciono tu obok gitary brzmienie pianina. Co więcej słowa „Pragnę tylko by w tej drodze nie pozostać sam” jakoś wyjątkowo zapadają w pamięć. W końcu chyba każdy może się z nimi utożsamić.
Sięgnijcie
po „Far Away”. To tylko osiemnaście minut, a melodie z pewnością na długo
pozostaną w Waszych głowach. Jestem bardzo ciekawy reakcji publiczności na
zaprezentowany materiał podczas festiwalu. Artysta zagra
w klubie Dragon w piątek 22 kwietnia o godzinie 18.45. Nas na koncercie Jakuba z pewnością nie zabraknie.
w klubie Dragon w piątek 22 kwietnia o godzinie 18.45. Nas na koncercie Jakuba z pewnością nie zabraknie.
Zapraszamy na nasz facebookowy profil!
Komentarze
Prześlij komentarz
Czekam na Twoją opinię! :)