#242 KARI - z tej dziewczyny powinniśmy być dumni!


Od bardzo dawna zabierałem się do napisania chociażby krótkiego posta na temat tej dziewczyny, bo jej muzyka jest częścią wielu moich dni od dłuższego czasu. O kim mowa? Otóż mowa o fantastycznej, młodej dziewczynie pochodzącej z niewielkiego nadmorskiego miasta Polski, która tworzy muzykę w sposób dla mnie szczególnie wyjątkowy i wprowadza na polski rynek coś, czego tak bardzo brakuje, a mianowicie artyzmu, takiego przez duże A.

Zadebiutowała z albumem 'Daddy Says I'm Special' w roku 2011, dzięki któremu pokochały ją tysiące polaków, krytycy okrzyknęli ją objawieniem polskiej sceny muzycznej oraz jednym z najciekawszych debiutów ostatnich lat. Nie sposób nie podpisać się pod tymi stwierdzeniami. Trudno jednak porównywać tamtą twórczość z obecną. Wszystko, choć bardzo dokładnie dopracowane, bazowało jednak na zupełnie innych emocjach, znacznie lżejszych, może nieco bardziej pozytywnych, młodzieńczych. Po odsłuchaniu 'Wounds and brouises' wyraźnie słychać ogromne zmiany w twórczości Kari. Jej muzyka ewoluowała, dojrzała, przeskoczyła o 10 leveli w górę. W każdej nucie, pauzie, słowie słyszę czyste emocje, czuję duszę Karoliny, a muzyka wypełnia całe od głowy po opuszki palców u stóp. To naprawdę najprawdziwsza uczta dla duszy. Szczerze dawno żaden album mnie tak nie zahipnotyzował. Mogę słuchać w nieskończoność, a i tak za każdym razem dostrzegę coś zupełnie nowego, lecz przyjemność zawsze pozostaje ta sama. Dla mnie osobiście numer jeden na bardzo długi czas. Polecam każdemu, bo naprawdę warto.




Zazwyczaj staram się wyróżnić kilka piosenek, które w sposób szczególny zwróciły moją uwagę. W tym przypadku było mi wyjątkowo trudno, bo każdy jest przepiękny. 'Hurry up' to idealny wybór na singla i z pewnością zasługuje na wyróżnienie. Jednak najbardziej bliskie mi utwory to 'Eliah' oraz 'The One'.

Nie chcę za dużo się rozpisywać, bo wiem, że i tak nie podołam przekazaniu emocji, jednak naprawdę zachęcam, by poświęcić choć jeden wieczór na kompletne odsłuchanie 'Wounds and bruises'!

Nasza ocena:

9.5/10 

I jest to najwyższa ocena wśród wszystkich płyt, które opisaliśmy Wam na naszym blogu :)


Zapraszamy na nasz profil na facebooku!
Kliknij 'lubię to!' i bądź na bieżąco! :))

TTM - Zaufaj Muzyce (fb)










Komentarze

  1. wczoraj słuchałam radiowego wywiadu z Kari i zrobiło mi się strasznie wstyd, że do tej pory jakoś się nią specjalnie nie zainteresowałam. jest absolutnie fenomenalna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kari wygląda na bardzo mało lat, a pewnie ma więcej niż moglibyśmy się spodziewać. i muszę przyznać, że rozbawiło mnie Twoje pytanie odnośnie jej wieku, bo sama od jakiegoś czasu strasznie przeżywam wiek panów Kampów. po każdym koncercie słyszę "jacy oni młodziutcy", a mam wrażenie, że prawda jest odrobinę inna. no chyba, że ludzie oczekiwali czterdziestolatków. ewentualnie ja mam inne poczucie młodości :D

      Usuń
    2. zgadzam się! wiosna w ogóle zapowiada się bardzo interesująco pod względem koncertów

      Usuń
    3. mnie przy życiu trzyma tylko wizja wiosny i nowych tras koncertowych. zima jest tak bardzo trudna dla mnie do przeżycia...

      Usuń
  2. to prawda, tej płycie należy poświęcić dużo uwagi, przed przesłuchaniem polecam obejrzeć rozmowę przeprowadzoną przez pana Miecugowa :) bardzo lubię czytać "Trust The Music"! Co do świąt... W tym roku spędzam je w Rzeszowie, w rodzinnych stronach mojej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyna prezentuje bardzo ciekawą muzykę. Cieszę się, że starasz się ją wypromować :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Czekam na Twoją opinię! :)

Popularne posty