#290 Zaufali Muzyce: Najciekawsze albumy 2015 roku!

Zauważyłem, że powtarzam to ostatnio jak mantrę, ale na polskim rynku muzycznym dzieje się z każdą chwilą coraz więcej dobrego. Większa swoboda tworzenia, łatwiejszy sposób dotarcia do własnego grona odbiorców i cudowne festiwale, które mocno wspierają młodych, utalentowanych artystów. Mam wielką nadzieję, że taka tendencja zostanie utrzymana. Wszystko na to wskazuje. Dziś przygotowałem dla Was 10 albumów, które w sposób wyjątkowy zwróciły moją uwagę. Gdybym miał wymieniać wszystkie urzekające, muzyczne chwile w 2015 roku to liczba ta dobiłaby pewnie gdzieś do trzydziestki. Oczywiście można spierać się, kto powinien znaleźć się w tej dziesiątce. Z chęcią poznam Waszą opinię, dlatego jak zawsze zachęcam do zostawienia po sobie śladu w postaci komentarza!

10. Leski – „Splot


Bardzo gitarowy, nieprzekombinowany i szczery album. Jak na debiut być może aż za bardzo? Chociaż z drugiej strony prawda i obnażenie emocji poprzez muzykę to rzeczy, których oczekuje się od artysty. Ważną rolę, o ile nie najważniejszą grają tutaj teksty, które są szkieletem tego albumu i właściwie ubrane są w muzykę. Słuchając trzeba się na nich skoncentrować, by odpowiednio móc zinterpretować całość. Trochę boję się co dalej. Mam nadzieję, że Leski nie przepadnie w tłumie debiutantów.

9. Daniel Bloom – „Lovely Fear


Daniel Bloom do debiutantów już się nie zalicza, jednak mam wrażenie, że tym albumem zgarnął sporą grupę nowych odbiorców. Szczególnie doskonale wybranym singlem ‘Katarakta’ z przepięknie zrealizowanym teledyskiem, w którym również dodatkowo gościnnie możemy usłyszeć Melę Koteluk, uwielbianą już przez ogrom Polaków. Duża porcja syntezatorów, delikatnej elektroniki oraz klimat lat 80. to słowa, które najlepiej opisują ten album. Poza Melą Koteluk gościnnie pojawia się również Gaba Kulka (jej wokal jest tu strzałem w dziesiątkę!) oraz Tomek Makowiecki. Być może nie wszystkim przypadnie do gustu taka forma, bowiem trzeba trochę obcować w takich klimatach. Niemniej jednak jak najbardziej zachęcam. Mnie naprawdę „Lovely Fear” urzeka.

8. Mary Komasa – „Mary Komasa


Debiutancki album Mary Komasy to bardzo stanowczy krok ku dużej karierze. Mnóstwo emocji, w których często słychać również sporo smutku, ale forma albumu owiana nieco mrocznym klimatem daje rewelacyjną całość. Mary to artystka czerpiąca ogrom inspiracji z muzyki klasycznej co wyraźnie słychać na krążku, ale nie brakuje tam również porządnego szarpnięcia w struny gitary elektrycznej. Niezwykła wrażliwość i muzyczna szlachetność. Jeśli jeszcze nie słuchaliście tego krążka to koniecznie nadróbcie zaległości!

7. Kasia Moś – „Inspination


Doskonałe, bardzo charyzmatyczne i przede wszystkim niebanalne popowe uderzenie. Osobę Kasi śledzę intensywnie dopiero od tegorocznej edycji Spring Break (Poznań), gdzie całkowicie oczarowała mnie swoją pozytywną energią i zaprezentowała materiał, którego się nie spodziewałem. Było barwnie, bo taką też osobą chyba jest Kasia. Można było usłyszeć bardzo energetyczny i motywujący „Pryzmat”, ale także poruszające i drapiące po serduchu „Zatracam się”. Tych utworów nie zabrakło również na albumie. Moimi faworytami są jednak „Addiction” oraz „Experience”. Bardzo dobry, charakterny, popowy debiut, których niestety mało. A wokalnie Kasia jest niemal doskonała!

6. Kortez – „Bumerang


Jeśli chodzi o męską część naszego skromnego rynku muzycznego, myślę, że to właśnie Kortez wybił się na nim w tym roku najbardziej. Doskonały debiut, których naprawdę mało. Pewnie część będzie krzyczała Dawid Podsiadło, młodsza część Dawid Kwiatkowski, jeszcze inni Taco Hemingway czy Smolik, ale ja i tak powiem Kortez. Potężna dawka emocji, ogromna świadomość, minimalizm. Podobnie jak w przypadku Leskiego – tu najważniejsza jest treść. O „Bumerangu” nie trzeba wiele pisać, należy go po prostu posłuchać.

5. Pola Rise – „The Power Of Coincidence


The power of coincidence' - siła przypadków? Tylko z nazwy, bowiem usłyszeć tu jakikolwiek przypadkowy dźwięk jest naprawdę ciężko. Pola rzetelnie pracowała nad tą EPką, a ilość wysiłku, który w to włożyła jest po prostu odczuwalny. Czego należy spodziewać się po tym albumie? Dla mnie to trochę powiew islandzkich inspiracji oraz zastrzyk elektronicznego brzmienia połączonego z hipnotyzującym wokalem Poli. Album jest dla mnie niezwykle ważny również z innego względu. Jest to pierwsze wydawnictwo, któremu patronuje Zaufaj Muzyce z czego jestem wyjątkowo dumny, bo jest ono naprawdę świetne. Cieszę się, że takie projekty zyskują coraz szersze grono odbiorców, gdyż zdecydowanie na to zasługują!

4. Natalia Kukulska – „Ósmy Plan


Natalia Kukulska swój pierwszy, poważny album zatytułowany „Światło” wydała już 19 lat temu. To niesamowite, że właśnie teraz totalnie urzekła mnie swoją twórczością. Teraz, kiedy nowe wydawnictwo nie bije już takich rekordów popularności jak wówczas. Zupełnie nowy rozdział, nowe brzmienie i chyba również nowi odbiorcy. „Ósmy plan” zaskoczył mnie pozytywnie i totalnie podbił moje serce. Krążek zawiera bardzo dużo elementów delikatnej, nieprzesadzonej, znajdującej się na granicy popu/synth-popu/alternatywy elektroniki. Natalia doskonale odnajduje się w obecnych trendach, jednak nie jest to ich ślepe naśladowanie, dążenie do zwrócenia na siebie uwagi, ani robienie niczego wbrew sobie. W wolnej chwili chwyćcie go do ręki i przekonajcie się, że jest naprawdę ciekawie. Żałuję tylko, że nie pojawiłem się na koncercie promującym to wydawnictwo.

3. Oly. – „Home


Przyszło nam trochę czekać na debiutancki album Oli. Dawno nie było na polskim rynku muzycznym debiutu, któremu udało się sprawić, że podczas odbioru albumu moje serducho biło nieco szybciej, a ja na niecałą godzinę odpływałem do zupełnie innego miejsca, które kreuje mój mózg. „Home” to pełen dziewczęcej wrażliwości, napełniony nadzieją i bardzo inspirujący album. Mam nadzieję, że dwóch pięknych singlach z przepięknie zrealizowanymi teledyskami się nie skończy. Czekam na więcej i oczywiście na koncerty również.

2. Marcelina – „Gonić Burzę


Od października praktycznie do dziś regularnie odsłuchuję ten album. W twórczości Marceliny zakochałem się w sumie po drugim albumie, ale to wydawnictwo tylko umocniło tę miłość! "Gonić burzę" to prawdziwa burza dźwięków, kontrastów i wyładowań emocjonalnych, po przesłuchaniu której nabiera się pewnego dystansu do życia i drobnych problemów. Po zapoznaniu się z utworem zadajemy sobie pytanie, czy tak naprawdę warto wszystko roztrząsać i nosić w sobie przez długi czas? A może należy przeżyć tytułową burzę, doświadczyć rozmaitych emocji właśnie po to, by z czasem czerpać z tego siłę? Marcelina między wierszami mówi także, aby dążyć do swoich celów i nie oglądać się za siebie, a szczególnie za tym co nas ogranicza.

1. Marika – „Marta Kosakowska


Największe zaskoczenie 2015 roku. Podobnie jak w przypadku Natalii Kukulskiej do tej pory do twórczości Mariki nie było mi po drodze. A teraz?! Album kupuję w całości i naprawdę bardzo ciężko byłoby mi wskazać jakiś jego słaby punkt. Bardzo się cieszę, że Marika zebrała się na taki krok, bo mając solidnie ugruntowaną pozycję w muzyce reggae, nie lada odwaga tak zaryzykować. To brzmienie i wrażliwość, na które właśnie czekałem. Mocną stroną tego albumu są również ciekawe, niebanalne, dojrzałe i zostawiające pole do interpretacji teksty. Marta Kosakowska otwiera się przed nami jak nigdy wcześniej. Mariko, Marto – nie bój się zmian i brnij do przodu, bo to co zrobiłaś jest absolutnie wyjątkowe. Ja mam apetyt na więcej i jestem przekonany, że jeszcze nie raz zostaniemy zaskoczeni. Obowiązkowo czekam na  trasę koncertową, gdyż po obejrzeniu zarejestrowanego koncertu wiem, że chcę usłyszeć ten materiał również live.


Zapraszam na nasz facebookowy profil!









Komentarze

  1. Super ciekawy blog! Zapraszam na mój www.wonderpowerr.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. tak,tak,tak!rzeczywiście same perełki!Leski,Pola Rise,Marika-jedno z objawień minionego roku.tylko czekać co przyniesie słuchaczom rok obecny.oby znowu tyle dobroci.tak dużo dobrej muzyki.z sensem i przesłaniem! 😊

    cowtrawiegrawieczorami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Czekam na Twoją opinię! :)

Popularne posty